Dudy podhalańskie na krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego

Decyzję o wpisaniu umiejętności wytwarzania instrumentu i praktyki gry na kozie podjęła Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Małgorzata Omilanowska.

 

Dudy podhalańskie, jako jedyne z polskich dud, posiadają czterogłosowe brzmienie. Cechy jego budowy - liczba i sposób rozmieszczenia wydających dźwięk piszczałek - nie mają odpowiednika w kraju. Instrument zbudowany jest z koziej skóry i drewna jaworowego lub owocowego. Zoomorficzna główka instrumentu nawiązuje swoim wyglądem do głowy kozicy i wieńczą ją rogi właśnie tego zwierzęcia. Kolekcję najstarszych dud podhalańskich pochodzących z XIX wieku posiada Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem.

 

Wybitny etnograf Oskar Kolberg w połowie XIX wieku stwierdził: "Dudy (...) wychodzą już z użycia i tylko w niektórych stronach Wielkopolski, w Tatrach i na Rusi słyszeć się dają". Kolberg w swych dziełach błędnie nazwał dudy kobzą i ten błąd jest powielany do dziś. O kozie pisał w XIX wieku nie tylko Kolberg. Opisy instrumentu pojawiają się w dziełach Seweryna Goszczyńskiego, Wincentego Pola, Stanisława Witkiewicza oraz Jana Kasprowicza.

 

Dudy niegdyś były instrumentem silnie związanym z kulturą pasterską. Przy ich dźwięku wypasano owce na tatrzańskich halach. Jeszcze w pierwszej połowie XIX stulecia dudy wchodziły w skład wiejskich kapel przygrywających na weselach i innych uroczystościach. Na przełomie XIX i XX wieku dudy zaczęły być wypierane przez klasyczne skrzypce. Wówczas sędziwego dudziarza, bacę z Doliny Małej Łąki Stanisława Budza-Mroza, który stał się bohaterem poematu Kasprowicza, nazywano "ostatnim dudziarzem Podhala".

 

Obecnie na dudach podhalańskich gra kilkadziesiąt osób nie tylko na Podhalu, ale i wśród amerykańskiej Polonii. Dudy podhalańskie pojawiają się też na muzycznych estradach za sprawą zespołów Trebunie-Tutki i grupy Zakopower.

 

Na krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego, obok dud podhalańskich, znajduje się sześć pozycji: rusznikarstwo artystyczne i historyczne, szopkarstwo krakowskie, pochód Lajkonika, flisackie tradycje w Ulanowie, procesja Bożego Ciała w Łowiczu oraz język esperanto jako nośnik kultury esperanckiej.

 

Wpisanie dud podhalańskich na krajową listę oznacza, że będą możliwe starania o wpisanie tego instrumentu na międzynarodową Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO. Znajdują się na niej 282 pozycje, dotychczas nie ma tam żadnej pozycji polskiej.

 

źródło