W głównym konkursie na festiwalu filmowym Berlinale zostanie w tym roku pokazany polski film „W imię...” Małgorzaty Szumowskiej. W innych kategoriach o Srebrne Niedźwiedzie będą walczyć również dalsze produkcje z Polski.
Film Małgorzaty Szumowskiej zainteresował berliński festiwal, bo dotyka wrażliwej i aktualnej kwestii wiary i miłości u duchownych. Jest intymnym obrazem księdza, który kocha, jednak w realiach Kościoła katolickiego miłość ta nie ma szans. Film o samotności księdza i jego tęsknocie za bliskością najwyraźniej spodobał się berlińskiemu gremium, które ustalało program tegorocznego Berlinale.
Niskobudżetowy film został nakręcony na Mazurach. Pokaz w Berlinie będzie równocześnie jego światową premierą. Będzie on rywalizował o Złotego Niedźwiedzia m.in. z takimi filmami jak „Raj: Nadzieja” Ulricha Seidla, „Promised Land” Gusa Va Santy oraz „Before Midnight” Richarcha Linklatera.
Zakwalifikowanie obrazu polskiej reżyserki jest o tyle niespodzianką, że polskie produkcje rzadko trafiają do głównego konkursu Berlinale. W ciągu ostatnich 20 lat pojawiały się tam jedynie filmy Andrzeja Wajdy („Tatarak”) czy Krzysztofa Kieślowskiego („Trzy kolory: biały”). Ostatnio zaprezentowano film Romana Polańskiego „Autor widmo”. W tym roku o Złotego Niedźwiedzia powalczy 19 filmów.
Walka o debiut i Srebrne Niedźwiedzie
Także w kategorii na najlepszy debiut pojawi się polski akcent. Jest to polsko-niemiecka produkcja „Sieniawka” w reżyserii Marcina Malaszczaka. Najlepszy film debiutancki trzech jurorów wybierze spośród 27 produkcji różnych sekcji, wśród nich: Konkurs, Panorama, Forum, Generation oraz Perspektive Deutsches Kino.
O Srebrne Niedźwiedzie walczy również inna polska produkcja – „Bejbi blues” włączona do dwóch sekcji: Generation (14plus) oraz Panorama. Obraz w reżyserii Katarzyny Rosłaniec pokazuje historię młodej matki. 17-latka decyduje się na dziecko, bo uważa, że to fajnie je mieć, podobnie jak jej idolki Britney Spears czy Nicole Richie. Za tym kryje się jednak tęsknota do miłości – jej bezinteresownego dawania i otrzymywania od drugiej osoby, od dziecka.
Polskie kino na sprzedaż
W tym roku tradycyjnie także polskie filmy będą sprzedawane na targach Filmmarket, które towarzyszą Berlinale. Polski Instytut Sztuki Filmowej (PISF) planuje zarówno prezentację filmów dokumentalnych, jak i młodzieżowych oraz fabularnych. Z tych ostatnich zostaną pokazane produkcje, które będą walczyły na Berlinale o niedźwiedzie.
Dalsze filmy na targach to m.in. "Imagine" Andrzeja Jakimowskiego, "Ostatnie piętro" Tadeusza Króla, "Nieulotne" Jacka Borcucha, "Obława" Marcina Kryształowicza, "Piąta pora roku" Jerzego Domaradzkiego oraz "Dziewczyna z szafy" Bodo Koxa.
Rozpoczęty w czwartek (7.02.13) 63. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie potrwa do 17 lutego 2013.
Źródło: http://www.dw.de
