Prezydenci Polski i Niemiec honorowymi gośćmi uczty św. Macieja w Hamburgu

Prezydent Bronisław Komorowski i prezydent federalny Joachim Gauck wzięli 20 lutego na zaproszenie nadburmistrza Hamburga Olafa Scholza udział w uczcie św. Macieja – Matthiae-Mahl. Tegoroczna edycja tego tradycyjnego spotkania, datowanego na 1354 r., odbywała się pod hasłem 25. rocznicy zjednoczenia Niemiec.
 

Dzięki skutecznemu przezwyciężeniu bolesnej historii, dzięki wspólnemu zaangażowaniu w budowę Europy wolności, ciąży na naszych państwach swoista wspólnota odpowiedzialności za zachowanie wolności, za Europę, za ład międzynarodowy – podkreślił prezydent w swoim wystąpieniu. Jak podkreślił, to powstanie w Polsce pierwszego niekomunistycznego rządu premiera Tadeusza Mazowieckiego skutkowało "politycznymi przemianami w Niemczech i innych krajach bloku wschodniego". - Polska stała się w pełni suwerenna i demokratyczna. Powstało zjednoczone demokratyczne państwo niemieckie – przypomniał Prezydent RP podczas wystąpienia w trakcie uczty św. Macieja.

 

Zdaniem prezydenta, przyszłoroczną, 25. rocznicę polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 roku należałoby wykorzystać do bilansu stosunków polsko-niemieckich i naszych wspólnych zobowiązań w jednoczącej się Europie. W kontekście trwającego konfliktu na Ukrainie, prezydent podkreślił, że "Polska i Niemcy, wraz z innymi europejskimi partnerami, zrobiły wiele, by zahamować eskalację rosyjsko-ukraińskiego konfliktu. Mając nadzieję na trwałość rozejmu na Ukrainie, warto gruntownie przemyśleć całą europejską politykę wobec RosjiMusimy dać do zrozumienia, że nie chcemy konfliktu z Rosją, ale też, że potrafimy przeciwdziałać tworzonym przez nią zagrożeniom – wskazywał prezydent Komorowski.

 

Prezydent Niemiec Joachim Gauck zaapelował natomiast o solidarność narodów europejskich i ich wspólnych wysiłków na rzecz silnej i zjednoczonej Europy. – Nasza wspólna Europa znów znalazła się pod silną presją. Pojawiające się pęknięcia w fundamencie naszego kontynentu musimy szczelnie wypełnić – podkreślił niemiecki prezydent. Uznał także, że w obliczu zamachów w Paryżu, fali nastrojów populistycznych w Europie, a zwłaszcza w obliczu bezprawnych zmian przebiegu granic na wschodnich peryferiach Europy, spoczywa na nas odpowiedzialność za głośne mówienie „kim jesteśmy, abyśmy mogli pozostać, tacy, jacy jesteśmy”.

 

Gospodarz spotkania, nadburmistrz Hamburga Olaf Scholz, zaapelował o zintensyfikowanie działań dyplomatycznych na rzecz rozwiązania konfliktu ukraińskiego. Wskazując na Rosję, uznał, że w obliczu niewywiązywania się przez nią z podjętych zobowiązań, konieczne są silne zabiegi a urzeczywistnił się sen o pokoju w Europie i kontynencie bez konfliktów.

 

Źródło